Luty bardzo często przynosi falę nieznośnych upałów, które utrzymują się przez kilka dni. Ekspeci mówią, że w związku z globalnym ociepleniem Perth w ciągu roku doświadczać będzie coraz więcej dni, kiedy słupek rtęci pokaże ponad 40 stopni. Zwróćcie uwagę jak w Australii określa się zagrożenie pożarowe (na zdjęciu powyżej) – wskazówka pokazywać może: małe, umiarkowane, wysokie, bardzo wysokie lub ekstremalne. Znaczy to, że zawsze jakieś zagrożenie istnieje.
Obecna fala upałów trwa już kilka dni (42C) i nocy (30C) i pomimo, że wszyscy czekają na ochłodzenie, to Australijczycy traktują tę sytuację z humorem. W Internecie krążą dowcipne obrazki zprzedstawiające to, co się tutaj dzieje. Poniżej widzicie aktualne położenie Perth między Ziemią a Słońcem:
Można się też natknąć na zdjęcia obrazujące spustoszenie, jakie sieją wysokie temperatury. Zdjęcia te mają za zadanie budzić współczucie, choć częściej wywołują śmiech. Poniżej zamieszczam zdjęcie zrobione przez sąsiada zatytułowane “moja biedna sałata!”:
Osobiście zauważyłam kilka ciekawych zjawisk występujących przy takiej pogodzie:
1. Klamki zewnętrzne mogą być bardzo groźne. Należy uważać wchodząc do budynków i przy otwieraniu samochodu – można się porządnie poparzyć!
2. Bardzo przydatny o tej porze roku jest parasol. Większość ludzi nosi je przy sobie – i to nie na wypadek nieoczekiwanych opadów. Wysiadając kiedyś na stacji kolejowej zobaczyłam staruszkę z torbą na kółkach (wracała z zakupów), z której wystawała parasolka. Spojrzałam w błękitne niebo nad nami i pomyślałam, że staruszka postradała zmysły, a ona po chwili rozłożyła parasolkę, złapała za torbę i ruszyła w drogę. Właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że parasol w Australii pełni zupełnie inną funkcję niż w innych miejscach na Ziemi.
3. Rękawice również mają tu inne zastosowanie niż się przyjęło – warto je włożyć podczas prowadzenia samochodu.
4. Stopy można poparzyć nawet w butach! Warto zaopatrzyć się w porządne obuwie letnie aby podeszwa nie przewodziła ciepła z chodnika, na którym można usmażyć obiad.
5. Trzeba pogodzić się z faktem, że mieszkając w Perth prawie przez cały rok chodzi się spoconym. Nie warto z tym walczyć, ponieważ żaden antyperspirant nam tu nie pomoże. Po kilku tygodniach przestaje się na to zwracać uwagę.
6. Zdarza się, że w czasie upałów, jak na złość, dłużej postoimy na stacji kolejowej, ponieważ pociągi ze względów bezpieczeństwa zwalniają wtedy do 50km/h i są opóźnienia. Jazda z prędkością 100km/h mogłaby poskutkować wykolejeniem się pojazdu.
7. Australijczycy nic sobie nie robią z takiego upału – z rana jak zwykle chodzą pobiegać, wyprowadzają psa, a dzieci maszerują do szkoły w tym samym mundurku, który noszą zimą – szorty / spódnica, koszula z krótkim rękawem i kapelusz z ogromnym rondem.
8. Centra handlowe i supermarkety zacierają ręce przeliczając zyski, ponieważ osoby, które nie mają klimatyzacji w domu spędzają bardzo dużo czasu w takich właśnie miejscach.
9. W kranie nie ma zimnej wody!
Na tym moja lista się kończy. Poniżej zamieszczam jeszcze listę oznak mówiących nam, że w Australii jest ciepło – to taka Australijska lista z przymrużeniem oka:
1. Najlepsze miejsce parkingowe definiowane jest przez obecność cienia a nie odległość od miejsca docelowego.
2. Gorąca wola leje się z obu kranów (bo w Australii wciąż używa się dwóch kranów – z ciepłą i zimną wodą).
3. Odkrywasz, że sprzączka od pasa w samochodzie może wypalić skórę jak rozgrzane żelazo.
4. Robi Ci się zimno gdy temperatura spada poniżej 32 C.
5. W styczniu i w lutym prowadzi się samochód dwoma palcami
6. Odkrywasz, że można się nabawić oparzenia słonecznego przez szybę w samochodzie
7. Odczuwasz strach przed metalowymi klamkami
8. Zlewasz się potem jak tylko wychodzisz z domu o 7. rano
9. Podczas jazdy na rowerze, najbardziej boisz się, że w razie wypadku zostaniesz na ulicy i się ugotujesz
10. Zdajesz sobie sprawę, że asfalt ma również stan ciekły
11. Farmerzy karmią kury rozdrobionym lodem aby nie znosily jajek na twardo
12. Drzewa gwiżdzą na psy
13. Idąc boso ulicą wybierasz tylko białe pasy i linie
14. Łapiesz przeziębienie od klimatyzacji, która jest włączona całą noc
15. Centra handlowe to nie tylko centra handlowe, ale świątynie, gdzie czci się klimatyzację
16. Wkładanie głowy do zamrażalnika aby nabrać kilka głębokich wdechów jest zupełnie normalne (tak jako dziecko robiła moja koleżanka z pracy!)
17. Kubek lodu uważa się za świetną przekąskę
18. Brak prądu jest zagrożeniem dla życia, ponieważ klimatyzacja i wentylatory przestają działać (tego najbardziej się dziś baliśmy w pracy, gdy odcięli prąd na 2 godziny o 13:00)
19. Wszystko przechowuje się w lodówce, włącznie z ziemniakami, chlebem i odzieżą
20. Cierpliwie czekasz na deszczowy dzień aby pójść pobiegać
21. Będąc Australijczykiem śmiejesz się z tego jak prawdziwe są powyższe stwierdzenia
0 komentarzy