Wielu z was zagląda tu z Wielkiej Brytanii. Wnioskuję, że interesuje Was przeprowadzka do Australii. Jako kraj anglojęzyczny i kulturowo podobny do Wielkiej Brytanii, Australia jest atrakcyjnym kierunkiem dla osób mieszkających na Wyspach. Sama mieszkałam w Anglii od 2006 do 2008 roku. Co prawda było to już dawno temu, ale wspomnienia z tego okresu są nadal żywe. Było to dla mnie pierwsze podejście do emigracji – wyjechałam na studia zaraz po maturze. Przeżyłam szok kulturowy, w nowym kraju nie podobało mi się praktycznie nic. Rozpoczynając od pogody, przez system edukacji i kulturę, kończąc na ludziach. Teraz z perspektywy czasu patrzę na ten czas bardziej łagodnie, może trochę przez różowe okulary. Zostały mi z tego okresu dobre wspomnienia i silne przyjaźnie. Przygotowało mnie to również do emigracji do Australii, która okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę.
- Czy będzie mi tam dobrze?
- Czy mój standard życia będzie wyższy?
- Czy znajdę dobrą pracę dla siebie i szkołę dla moich dzieci?
- Jak często będę się widywać z rodziną mieszkając tak daleko?
- Czy będzie stać mnie na przyzwoity dom i wszystkie potrzebne wygody, do których jestem przyzwyczajona/y?
- Czy będę mieć czas na to co lubię, rozrywkę, sport, hobby, rodzinę, znajomych?
- Czy będę się tam czuć obco, czy szybko nawiążę relacje z otoczeniem?
- Czy będę mieć zapewnioną dobrą opiekę zdrowotną i perspektywy na przyszłość?
- Czy moje życie codzienne bardzo się zmieni?
Pogoda
W Australii cieszymy się słoneczną pogodą przez większą część roku. Statystycznie słońce pokazuje się lub świeci przez cały dzień 265 dni w roku. To znaczy że przez około trzy miesiące jest pochmurno, czasem deszczowo. Najczęściej zdarza się to zimą (czerwiec-sierpień). W Wielkiej Brytanii Liczba słonecznych dni jest o połowę mniejsza (źródło). W Perth pogoda zimą często jest lepsza od letniej pogody w Anglii.
Praca
Biedna dzielnica w Anglii
Biedna dzielnica w Australii
Szkoła
Koszty życia
Anglia, 2006 i 2007 rok
Trafilam przypadkiem na ten blog,a ze mieszkam w Perth od 34 lat z przyjemnoscia przeczytalam artykul o Australii, jak w pigulce pokazuje zycie na drugim krancu swiata.
Pozdrawiam