Mimo, że w ciągu ostatnich 5 miesięcy (czyli od początku mojego pobytu w Australii) nie udało mi się zauważyć zmian pór roku ponieważ dni dzieliły się na te upalne i bardzo upalne (25°C – 45°C), to doświadczyłam już tutejszej wiosny, lata i jesieni. Klimat w Perth jest określany jako śródziemnomorski i oficjalnie rok dzielimy na cztery pory roku: wiosnę (wrzesień – listopad), lato (grudzień – luty), jesień (marzec – maj) i zimę (czerwiec – sierpień). Pierwsze trzy pory roku są gorące, suche i bardzo słoneczne, natomiast w zimie temperatury wahają się w granicach 15 – 25 stopni i deszcz pada co drugi dzień. Warto zaznaczyć, że gdy nadchodzi zima, Ci których na to stać wyjeżdżają do swoich domków letniskowych na północy kraju (np. w Broom), gdzie właśnie w kwietniu zaczyna się pora sucha (panuje tam klimat tropikalny dzielący rok na zaledwie dwie pory – suchą i deszczową).
Jak już wspominałam, na moje oko pierwsze trzy pory roku prawie nie różnią się od siebie, lecz oficjalnie widoczne zmiany dzielą rok na cztery części. Inaczej widzą to jednak Aborygeni. Stworzyli oni swój własny schemat dzielący rok w Zachodniej Australii na aż sześć pór roku!
Przyjrzyjmy się schematowi:
Zewnętrzny okrąg przedstawia miesiące, następny lokalne nazwy pór roku a ostatni ich oficjalne nazwy. W środku zaznaczono odpowiedni obszar na mapie Australii.
Jako, że wiosenny podział nie zgadza się z oficjalnie przyjętym, zacznijmy opis od lata, tj. pory zaczynającej się w grudniu zwanej Birok.
Birok (grudzień – styczeń) – pierwsze lato (!), cieplejsze dni odznaczają się chłodniejszymi popołudniami wywoływanymi przez morską bryzę. Członkowie plemienia Nyoongars zwykli w tym okresie wypalać ziemię aby stworzyć dzikim zwierzętom dogodne pastwiska, na których mogli później na nie polować. Wypalanie ziemi ułatwiało również przemieszczanie się po kraju.
Bunuru (luty – marzec) – drugie lato (!), najgorętszy okres roku z niewielką ilością lub brakiem opadów. W tym czasie najlepiej osiedlić się na wybrzeżu, nad rzeką lub jej ujściem. Białe eukaliptusy, takie jak Jarrah i Marri, są w pełnym rozkwicie.
Djeran (kwiecień – maj) – jesienna pora roku podczas której zawierane są małżeństwa i odbywają się ceremonie zalotów. Główne źródło pożywienia stanowią ryby, żaby i żółwie. Niektóre krzewy z rodzaju banksja zaczynają kwitnienie.
Makuru (czerwiec – lipiec) – pierwsze deszcze – żaby zapadające w stan hibernacji wychodzą spod miękkiej ziemi aby znaleźć najbliższy zbiornik z wodą. Tradycyjnie był to najlepszy czas na migracje w kierunku środkowej Australii. Ze zwierząt takich jak yongas (kangury) robiono bookas (jedzenie i odzież) podczas tej chłodniejszej pory roku.
Djilba (sierpień – wrzesień) – druga fala deszczy, wiele gatunków dużych ptaków wije gniazda i składa jaja. Akacje i inne rośliny zaczynają kwitnąć rozpoczynając swoistą eksplozję barw na południowym-zachodzie. Yongas (kangury), waitch (emu) i koomal (oposy) stanowią główne żródło pożywienia.
Kambarang (październik – listopad) – krajobraz mieni się barwami kolorowych kwiatów. Balgas (żółtaki, ang. grasstrees) rozpoczynają kwitnienie wypuszczając długie, podłużne, brązowe kwiaty. Gady i płazy budzą się z hibernacji aby wyruszyć w poszukiwaniu pożywienia na terenach pustynnych (Outback).
Tak więc w tej chwili kończy się u nas Bunuru, najgorętszy okres roku, a zaczyna Djeran – jesień. Niższe temperatury stanowią miłą odmianę po upalnym lecie. Pora odetchnąć i spróbować żółwia!
Dla dociekliwych: oryginalna wersja tekstu.
0 komentarzy
Funkcja trackback/Funkcja pingback