Czego nauczyła mnie Australia

11 marca 2017 | Życie w Australii

Australia to nie kraj dla mięczaków. Trudne warunki pogodowe, ogromne odległości oraz dzika przyroda potrafią dać się człowiekowi we znaki. Z punktu widzenia imigranta samo zalegalizowanie pobytu, czyli zdobycie wizy jest nie lada wyzwaniem, a jak już człowiek tu osiądzie, to tęskni za domem oddalonym o tysiące kilometrów. Dzisiaj opowiem Wam bardzo subiektywnie o tym, czego nauczyła mnie Australia.

Cierpliwości!

Jeśli masz w zwyczaju załatwiać wszystko na ostatnią chwilę, na wariackich papierach, to Australia roztopi Ci asfalt pod nogami i powie “Zaraz, zaraz! Cierpliwości, kolego!” Momentalnie zwolnisz tempo i dostaniesz czas na przemyślenie swojego postępowania nawet jeśli by się w Tobie gotowało. Innym australijskim sposobem jest przywianie fali upałów, przy której odechce Ci się jakiejkolwiek gonitwy. Ten kraj od początku uczy cierpliwości i pokory – na wizę czeka się nawet 20 lat (wiza dla seniorów, niestety niektórym życia nie starcza aby ujrzeć tę wizę na własne oczy), na załatwienie niektórych spraw urzędowych kilka miesięcy (na pozwolenie na budowę domu czekaliśmy 4 miesiące). W kasie w supermarkecie nikt się nie spieszy i wszyscy grzecznie czekają na swoją kolej gdy jeden z klientów ucina sobie pogawędkę z kasjerką, bo spotkali się przypadkowo po latach (“A jak tam Twoja ciotka Susan, czy wciąż dokucza jej rwa kulszowa?). Gdy kupujesz coś przez Internet, to na przesyłkę czekasz kilka tygodni, bo po pierwsze Twoja upragniona torebka leci do Ciebie z drugiego końca świata,  a po drugie kolejne dwa tygodnie poleci do Perth z Sydney (poczta australijska jest tragiczna). Tak więc, wyluzuj człowieku, bo tu nikomu się nie spieszy!

Nie można mieć wszystkiego

Ładnie się zaczyna, pomyślicie. Nie dość, że na wszystko trzeba czekać, to jeszcze nie wszystko można dostać, nawet jakby się chciało na to czekać. A tak! W Australii dostępność produktów jest ograniczona i nie zobaczysz w sklepie na półce dwóch tuzinów butelek szamponu różnych producentów – jest niewielki wybór, więc nie można być wybrednym (uwaga dziewczyny, nie znajdziecie tu szamponu do włosów przetłuszczających się! Zgroza.)

Jeśli chcesz na kogoś liczyć…

… to licz na siebie. Australia uczy samodzielności i niezależności. Niewiele jest tu osób, które pomogą Ci z dobrego serca, bo przecież taka pomoc to wysiłek, a Australijczyk nie lubi się przemęczać. A poza tym… co on by z tego miał? Każdy ceni tu swój czas. Przecież lepiej spędzić go z lampką wina na plaży niż w dusznym garażu naprawiając kumplowi samochód. No właśnie, tak podejrzewałam że da Wam to do myślenia!

Nic mi dzisiaj nie potrzeba…

… oprócz błękitnego nieba! A tego Ci w Australii pod dostatkiem. Powyższe wywody sprowadzają się do kolejnej prawdy australijskiej egzystencji – człowiek odkrywa, że tak naprawdę niewiele mu do życia potrzeba. Uczy się obchodzić bez zbędnych rzeczy, których i tak nie znajdzie w sklepie, w większości przypadków radzi sobie sam, a jak nie potrafi, to żyje bez tego czego sam nie potrafi zrobić (ta półka w łazience nie jest mi aż tak potrzebna żeby porywać się samej na wiercenie w ścianach!)

Nasze najlepsze?

Życie w wielokulturowym społeczeństwie uczy również tolerancji i nowego spojrzenia na odmienność. Ludzie w Australii są otwarci i nie lubią narzucać innym swoich przekonań czy sposobu bycia. Traktują inność z szacunkiem i tak też sami chcą być traktowani. Nie spotkałam się tu nigdy z jakimkolwiek namawianiem, czy do zmiany poglądów politycznych, czy religijnych, czy nawet do spróbowania potrawy, na którą nie mamy ochoty. Akceptuj mnie takim jaki jestem, bo nie mam zamiaru się zmieniać, a ja w zamian zaakceptuję Ciebie w ten sam sposób. Przy okazji dla tych ciekawych świata jest tu wiele okazji do odkrywania innych kultur, religii, sztuki i kulinariów. Dla każdego coś miłego!

 

A czego Wy nauczyliście się przebywając zagranicą? Czy te lekcje wyszły Wam na dobre?

Dziękuję Ci za odwiedziny na moim blogu. Mam nadzieję, że przydały Ci się informacje, które tu znalazłeś. Mój blog nie zawiera reklam i wszystkie treści na nim są darmowe. Jeśli chcesz mnie wesprzeć i postawić mi kawę do napisania kolejnego posta, możesz to zrobić tutaj. Dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Inne posty, które mogą Ci się spodobać:

Djilba – pierwsza wiosna

Pora Djilba (sierpień - wrzesień) to czas masowego pokazu żółto-kremowych kwiatów. Djilba to przejściowa pora roku, w której kilka bardzo zimnych i pogodnych dni łączy się z cieplejszymi, deszczowymi i wietrznymi oraz okazjonalnymi słonecznymi...

Makuru – zima

Makuru (czerwiec - lipiec) to najzimniejsza i najbardziej mokra pora roku. Tradycyjnie była to dobra pora na powrót w głąb lądu, ponieważ wiatry zmieniły kierunek na zachodni i południowy, przynosząc zimno, deszcze, a czasami śnieg na szczytach...

Djeran – jesień

Dla plemienia Noongar kwiecień i maj to jesień i pora mrówek. Przychodzi pierwsza przerwa od upałów a wskaźnikiem jesieni są chłodne noce i wilgotne poranki. Wiatr staje się łagodniejszy i przychodzi z południa, często widać w powietrzu latające...
Australijskie pory roku

Bunuru – drugie lato

Z kalendarza plemienia Noongar: Bunuru to najgorętsza, bezdeszczowa pora roku. Na wybrzeżu popołudniami gorące wschodnie wiatry przeplatają się z chłodną bryzą morską. Dlatego tradycyjnie był to i nadal jest wspaniały czas na życie i łowienie ryb...
australijskie pory roku

Birak- pierwsze lato

W porze roku Birak deszcze słabną i rozpoczyna się upał. Popołudniami przylatuje morska bryza, która wieje z południowego-zachodu. Tradycyjnie był to czas pożarów - wypalania ziemi według wzoru mozaikowego. Niemal jak w zegarku wschodni wiatr o...
australia pory roku

Pory roku według Aborygenów

Chciałabym Was zapoznać z wiedzą Aborygenów dotyczącą zmian zachodzących w Australii związanych ze zmianą pór roku. Ograniczę się tutaj do Aborygenów zasiedlających południowo-zachodnią część Austraii Zachodniej, czyli Perth i okolice. Plemię...

Polska po 10 latach

W październiku pierwszy raz od dziesięciu lat poleciałam do Polski. Byłam ciekawa zmian jakie zaszły w ojczyźnie w ciągu ostatniej dekady, bo dużo słyszałam o tym co się dzieje od rodziny i znajomych. Denerwowałam się w samolocie nie wiedząc jakie...

Mój australijski ogród

Dopadło mnie wypalenie. Po 3,5 roku życia na pełnym gazie w baku nie było już nawet oparów. Praca na pełnym etacie, intensywne, trudne studia zaoczne i obowiązki domowe przez kilka lat nie pozostawiały mi czasu na odpoczynek i naładowanie baterii....
australijski busz

Australijska codzienność

Codzienne życie każdego z nas wygląda inaczej. Dziś chcę Wam opowiedzieć o moim zwykłym dniu, bo wiem, że interesuje Was życie w Australii, a przecież na takie życie składają się tysiące takich zwykłych dni.Na co dzień wstaję o 6 rano. Przez...
Rockingham Australia

Staycation, czyli mój urlop w Australii

“Staycation” to amerykański neologizm zbudowany ze słów “stay” - zostać i “vacation” - wakacje. Odkąd zamieszkałam w Australii, wszystkie moje urlopy spędzam w domu, od czasu do czasu wyjeżdżając na jednodniowe wycieczki bez noclegów poza domem....
dog beach

Moje Święta w Australii

Choć od przylotu do Australii moje Święta każdego roku wyglądają nieco inaczej, dwie rzeczy pozostają niezmienne - upał, który panuje w Perth o tej porze roku i potrzeba odpoczynku. Po całym roku pracy i nauki na ostatnich nogach docieram do końca...

Dzień zdrowia psychicznego

8 września w Australii obchodzimy dzień poświęcony zdrowiu psycznemu "R U OK? Day".   R U OK to skrót od "Are you okay?" czyli zapytania czy wszystko u Ciebie w porządku. Hasło przewodnie tej kampanii to "Rozmowa może odmienić życie". Jej celem...
zycie w australii

Czy Australia to kraj dla Ciebie?

Może zastanawiasz się nad przeprowadzką do Australii i masz dylemat - jechać czy nie jechać? Czy Australia to miejsce dla mnie? Czy mi się tam spodoba? Jak wygląda życie, jacy są ludzie i czy dam radę się tam zaaklimatyzować? A może to za daleko,...
Wyjazd do Australii

Jak szybko wyjechać do Australii

Ostatnimi czasy o wiele więcej osób odwiedza mojego bloga. Z jednej strony mnie to cieszy i mam nadzieję, że znajdujecie tu przydatne informacje i ciekawe dla Was treści. Z drugiej strony mam obawy, że zainteresowanie wyjazdem do Australii...

Australia Zachodnia otwiera granice

Nadszedł w końcu wyczekiwany przez miliony osób dzień. Dziś, po prawie dwóch latach  Australia Zachodnia otworzyła granice dla przyjezdnych z innych stanów i z zagranicy. Od 20 marca 2020 roku żyliśmy w zamknięciu na świat zewnętrzny. To prawie dwa...
Recenzja Niewidzialni

Recenzja książki “Niewidzialni”

„»Biali komunikują się okiem do oka. My komunikujemy się sercem do serca i umysłem do umysłu. W ten sposób możesz usłyszeć wewnętrzny głos człowieka, jego duszę« – mówią. Kiedy więc rozmawiają, są niezrozumiali przez swój rzekomy lęk. Gdy...
Uczelnie w Australii

Studia w Australii – Wasze pytania

O studiach w Australii pisałam już dwukrotnie, lecz jest to obszerny temat i wciąż otrzymuję od Was pytania związane ze studiami. Zebrałam je i publikuję wraz z odpowiedziami. Jeśli nasuną Ci się jeszcze jakieś wątpliwości, proszę zostaw komentarz...
koronawirus w Australii

Kiedy mogę przyjechać do Australii?

Kiedy Australia otworzy granice? Jak Australia radzi sobie z koronawirusem? Dlaczego Australia tak bardzo boi się wirusa? Skąd w Australii ogniska wirusa jak nikogo nie wpuszczamy?Australia zamknęła granice dla mieszkańców innych krajów 20 marca...
makijaż w Australii

Makijaż na australijski klimat

Drogie Panie! Wiadomo, że najlepiej czujemy się bez makijażu, zwłaszcza w upalne dni. Lecz gdy zachodzi konieczność podkreślenia naszej urody, najlepiej zrobić to delikatnymi kosmetykami, które przetrwają cały dzień.Wszystkie wiemy jak w...

Jak inwestować w Australii?

Australijska giełda papierów wartościowych ASX (Australian Securities Exchange) jest jedną z największych na świecie. Jej historia sięga 1861 roku kiedy powstała pierwsza giełda stanowa w Melbourne, po której w ciągu kolejnych 30 lat otwarto osobne...

11 komentarzy

  1. DanaW

    Jak zawsze wpis interesujący, Australia jest zdrowszym psychicznie krajem niż np. Polska. Pozdrawiam 🙂

    Odpowiedz
    • Weronika

      To prawda! W Australii jest wiekszy luz 🙂

      Odpowiedz
  2. szumny

    Dziękuję za twojego bloga. Nigdy bym nie pomyślał, że tak potoczą się losy mojej byłej uczennicy. Australia, a tu jak zdać maturę z geografii? Jestem z Ciebie dumny. Tylko tak dalej.

    Odpowiedz
    • Weronika

      Dziękuję, Panie profesorze!!! Bardzo się cieszę, że śledzi Pan moje poczynania w Australii, to piękny kraj. Czy chciałby Pan tu kiedyś przyjechać? To raj dla fotografa. Pana lekcje geografii w liceum i przygotowanie do matury wspominam z łezką w oku, to ja dziękuję!

      Odpowiedz
  3. Awa on the Road

    Naprawdę jest taki mały wybór produktów w sklepach? Nigdy bym nie pomyślała. Wydawało mi się, że to taka druga Ameryka – tylko z kangurami 😉

    Odpowiedz
  4. Weronika

    Naprawdę! Może dlatego, że w Australii niewiele się produkuje a dużo importuje. Stąd też wysokie ceny w sklepach. Myślę, że w Stanach pod tym względem jest zupełnie inaczej!

    Odpowiedz
  5. Ogród pod lasem

    Weroniko, wciągnęłam się w Twoją przygodę i czytam bloga z zainteresowaniem. Serdeczności od Katarzyny.

    Odpowiedz
    • Weronika

      Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa! Pozdrawiam

      Odpowiedz
  6. co pozostaje / what remains

    Świetnie piszesz, dużo praktycznych informacji i wiedzy o Australii w każdym poście, naprawdę przyjemna lektura 🙂

    Odpowiedz
    • Weronika@australijski-bumerang

      Bardzo dziękuję! Ja również lubię Twojego bloga, dużo więcej zwiedzasz niż ja. Marzą mi się takie podróże! Chętnie wypróbuję też przepisy 🙂 Pozdrowienia

      Odpowiedz
  7. Ultra

    Po Twoim poście jeszcze bardziej cenię Australię za to, że rozsądnie ograniczyli “mieć” na rzecz “być”.

    Odpowiedz

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. O czym najchętniej czytacie? – Blog o Australii - […] 5. Czego nauczyła mnie Australia […]

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *