Dziś w Australii pierwszy dzień zimy! W ostatnich tygodniach zdecydowanie więcej padało i temperatura spadła do ok. 20 stopni w ciągu dnia. Noce bywają chłodne – nawet 7C, nie jest źle jak na zimę, ale brak ogrzewania w mieszkaniu może dać się we znaki. Pogoda w ciągu dnia czasem przypomina mi polską wiosnę a czasem jesień, lecz zdecydowanie bardziej wiosnę, ponieważ jest zielono! Po upalnym i suchym lecie przyroda zdecydowanie docenia jesienne deszcze i odwdzięcza się soczystymi kolorami.
Niektóre drzewa właśnie zakwitają, niektóre zrzucają liście, a niektóre owocują – chyba dlatego trudno mi czasem stwierdzić czy jest bardziej wiosennie czy jesiennie. Niezmiennie, Australia zachwyca krajobrazem! Mimo, że dni są krótsze (7:00 -17:30), słońca nie brakuje, a niższa temperatura sprzyja zwiedzaniu i aktywnemu spędzaniu czasu na powietrzu. Okazuje się, że pływanie i surfing są tu nie mniej popularne zimą niż latem. Australijczycy nie zdają się zauważać, że temperatura spadła o ponad 20 stopni…
Poniżej zdjęcia zimy w Australii:
Lokalna plaża – City Beach
Wera na molo, a w tle…
Mistrzowie drugiego planu – starszy pan, który kilka minut wcześniej pływał w oceanie i zahartowany nastolatek na desce. Brrr…
Pod kamieniami na molo urzędują kolorowe kraby…
i z bliska
Jesienny “klon”
Pamiętacie nasze drzewo cytrynowe? Owocuje już drugi raz w tym roku!
Były spadające liście, odojrzewające woce, więc czas na kwiaty:
Na parterze po lewej – nasze mieszkanie otoczone zielenią
i nasz codzienny gość
0 komentarzy