5 typów, z którymi ciężko żyć

22 października 2017 | Życie w Australii

Kim jest Australijczyk? Czy samo posiadanie obywatelstwa wystarczy aby zostać dumnym Australijczykiem? A może Australijczykiem jest każdy, kto urodził się w Australii (nawet w rodzinie imigrantów)? Można też cofnąć się o dwa pokolenia i stwierdzić, że prawdziwy Australijczyk to ten, którego rodzice również urodzili się w Australii. Bo tutaj przecież każdy jest imigrantem lub jego potomkiem.

Niezależnie od tego jak zdefiniujemy Australijczyków, dzielą oni wiele wspólnych cech. Przez ostatnie kilka lat często miałam styczność z kilkoma wyjątkowo wrednymi typami. Ciekawe który z nich najbardziej Cię rozczaruje?

Typ nr 1 – Snob

Kawę (frappucino z mlekiem sojowym i stevią) pija tylko w restauracji przy samej plaży, na tarasie z widokiem na słońce powoli tonące w błękicie oceanu. Na wieczór we dwoje przy kilku lampkach wina i desce serów lekką ręką wydaje 500 dolarów. Wozi się kabrioletem marki Mercedes na prywatnych tablicach. Gdy jada w najlepszej restauracji, zadziera nos tak wysoko, że zarówno obsługa jak i reszta klienteli uchodzi jego uwadze (przecież jego persona jest najważniejsza). Wszystko, co przyziemne jest poniżej jego godności, a on sam stworzony jest tylko i wyłącznie do wyższych celów. Australijski snob – obraz sukcesu, bogactwa acz niekoniecznie inteligencji – przedstawiciel wyższych sfer, śmietanki, elity Australii – mimo, że stanowi zaledwie 1% populacji, to widać go na każdym kroku. Chadza główną ulicą miasta z torbami Gucci, Versace i Armani wypchanymi ciuchami, których nigdy nie założy. Najważniejsze to bywać i się pokazywać – ot, cała istota jego istnienia. Warto też należeć do kilku zadufanych stowarzyszeń, których członkowie to podobne snoby należące do ugrupowania tylko i wyłącznie w celu bywania w towarzystwie wyższych sfer.

Typ nr 2 – Gbur

Niewychowany prostak. Arogancją, choć na nieco innym poziomie, konkuruje ze snobem. Wydaje mu się, że wszędzie był, wszystko widział i wszystko wie, choć tak naprawdę o świecie nie wie nic. I nie chce wiedzieć. Interesuje go tylko on sam, jego małe podwórko i jego własne ego. Nie daj boże zagaisz do niego w pociągu – będzie to jak rzucanie słów o ścianę, jednostronna rozmowa bez pytań zwrotnych czy innych sposobów utrzymania interakcji, po czym reszta podróży minie ci w bardzo niezręcznej ciszy. Gbur posiada wszystkie cechy przeciwstawiające się stereotypowemu Australijczykowi – jest nieuprzejmy, opryskliwy i nigdy się nie uśmiecha.

Typ nr 3 – Nieśmiałek

Wiecznie skrępowany. Jakakolwiek interakcja społeczna jest dla niego niezręczna. Przy kasie w supermarkecie nerwowo odpowiada “Dobrze, dziękuję” na standardowe pytanie kasjerki o to jak się miewa, po czym spuszcza głowę i szybko, w milczeniu pakuje zakupy. Oby tylko kasjerka nie palnęła czegoś jeszcze! Przecież jestem niesamowicie zajęty. Może być jeszcze gorzej – w pociągu niespodziewanie spotyka znajomego. A niech to! Cały plan dotarcia w miejsce docelowe całkowicie niezauważonym spalił na panewce. Tak zaczyna się przedstawienie – nieśmiałek przestępuje z nogi na nogę, chichocze nerwowo, mówi o pogodzie, na każdą odpowiedź rozmówcy trzykrotnie kwituje “tak, aha, to dobrze, dobrze, dobrze….”. Rozgląda się naokoło, oczy ma rozbiegane, “O czym by tu jeszcze porozmawiać? Przecież nie nastawiałem się na tak intensywną rozmowę z samego rana!”, boi się spojrzeć znajomemu prosto w oczy, wpatruje się we własne stopy lub sentymentalnie patrzy za okno. Bo najgorzej jest rano…. Wieczorem po pracy to pół biedy – w końcu dopiero co się coś wydarzyło – można porozmawiać o pracy, o ciężarnej koleżance, wkurzającym szefie, nadchodzącym urlopie, albo jak już wszystkie tematy zawiodą – o panującym upale i o tym jaki jest straszny. Na to rozmówca oczywiście przytakując powie “Tak, no właśnie, hmmm… to dobrze, dobrze, dobrze….”

Typ nr 4 – Człowiek – widmo

Niby jest, ale go nie ma. Przylepiony do ekranu smartfona dryfuje przez życie. Telefon jest jego najlepszym kompanem stwarzającym mu poczucie bezpieczeństwa i kreującym oraz definiującym jego strefę komfortu. W telefonie zawiera się całe jego życie towarzyskie, wiedza i nadzieja na przyszłość. Telefon jest lepszy od najlepszego przyjaciela – przecież zabiera go ze sobą nawet do toalety. Na przewijaniu, klikaniu, lajkowaniu i wyszukiwaniu mija mu dzień. I tak dzień za dniem. Im częściej zagląda w świecący ekran, tym większą potrzebę bycia w sieci odczuwa. W towarzystwie (praca, impreza rodzinna – no przecież czasem trzeba) bardziej interesuje go wirtualny świat niż interakcja z otoczeniem. Bo jak dyskusja o rosnącej popularności feminizmu na świecie może być ciekawsza od ostatniego zdjęcia śniadania znajomej jego znajomego?

Typ nr 5 – Leń

Bardzo stereotypowy Australijczyk, którego nie może na tej liście zabraknąć. Jego życie polega na wiecznym poszukiwaniu i wprowadzaniu w życie sposobów na unikanie robienia czegokolwiek. W pracy – nie pracuje, w domu – nie gotuje i nie sprząta, w towarzystwie – nie sili się na rozmowę, w społeczeństwie – nie pomaga innym, nie wnosi nic od siebie. Najważniejszym jego celem jest byczenie się i niemyślenie. Leń w porywach entuzjazmu lubi też aktywne rozrywki – bezcelowe łażenie po sklepach i trwonienie (nieciężko) zarobionych pieniędzy, obżarstwo grillowe (ale tylko u sąsiada, który ugotuje i posprząta) czy też piwo po pracy w głośnym, dusznym barze – zwieńczenie wyczerpującego tygodnia.

Australijczyk

Czy Wy też na emigracji spotkaliście wyjątkowo denerwujących typów? Kto najbardziej zalazł Wam za skórę? Podzielcie się opiniami! 

Dziękuję Ci za odwiedziny na moim blogu. Mam nadzieję, że przydały Ci się informacje, które tu znalazłeś. Mój blog nie zawiera reklam i wszystkie treści na nim są darmowe. Jeśli chcesz mnie wesprzeć i postawić mi kawę do napisania kolejnego posta, możesz to zrobić tutaj. Dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Inne posty, które mogą Ci się spodobać:

Djilba – pierwsza wiosna

Pora Djilba (sierpień - wrzesień) to czas masowego pokazu żółto-kremowych kwiatów. Djilba to przejściowa pora roku, w której kilka bardzo zimnych i pogodnych dni łączy się z cieplejszymi, deszczowymi i wietrznymi oraz okazjonalnymi słonecznymi...

Makuru – zima

Makuru (czerwiec - lipiec) to najzimniejsza i najbardziej mokra pora roku. Tradycyjnie była to dobra pora na powrót w głąb lądu, ponieważ wiatry zmieniły kierunek na zachodni i południowy, przynosząc zimno, deszcze, a czasami śnieg na szczytach...

Djeran – jesień

Dla plemienia Noongar kwiecień i maj to jesień i pora mrówek. Przychodzi pierwsza przerwa od upałów a wskaźnikiem jesieni są chłodne noce i wilgotne poranki. Wiatr staje się łagodniejszy i przychodzi z południa, często widać w powietrzu latające...
Australijskie pory roku

Bunuru – drugie lato

Z kalendarza plemienia Noongar: Bunuru to najgorętsza, bezdeszczowa pora roku. Na wybrzeżu popołudniami gorące wschodnie wiatry przeplatają się z chłodną bryzą morską. Dlatego tradycyjnie był to i nadal jest wspaniały czas na życie i łowienie ryb...
australijskie pory roku

Birak- pierwsze lato

W porze roku Birak deszcze słabną i rozpoczyna się upał. Popołudniami przylatuje morska bryza, która wieje z południowego-zachodu. Tradycyjnie był to czas pożarów - wypalania ziemi według wzoru mozaikowego. Niemal jak w zegarku wschodni wiatr o...
australia pory roku

Pory roku według Aborygenów

Chciałabym Was zapoznać z wiedzą Aborygenów dotyczącą zmian zachodzących w Australii związanych ze zmianą pór roku. Ograniczę się tutaj do Aborygenów zasiedlających południowo-zachodnią część Austraii Zachodniej, czyli Perth i okolice. Plemię...

Polska po 10 latach

W październiku pierwszy raz od dziesięciu lat poleciałam do Polski. Byłam ciekawa zmian jakie zaszły w ojczyźnie w ciągu ostatniej dekady, bo dużo słyszałam o tym co się dzieje od rodziny i znajomych. Denerwowałam się w samolocie nie wiedząc jakie...

Mój australijski ogród

Dopadło mnie wypalenie. Po 3,5 roku życia na pełnym gazie w baku nie było już nawet oparów. Praca na pełnym etacie, intensywne, trudne studia zaoczne i obowiązki domowe przez kilka lat nie pozostawiały mi czasu na odpoczynek i naładowanie baterii....
australijski busz

Australijska codzienność

Codzienne życie każdego z nas wygląda inaczej. Dziś chcę Wam opowiedzieć o moim zwykłym dniu, bo wiem, że interesuje Was życie w Australii, a przecież na takie życie składają się tysiące takich zwykłych dni.Na co dzień wstaję o 6 rano. Przez...
Rockingham Australia

Staycation, czyli mój urlop w Australii

“Staycation” to amerykański neologizm zbudowany ze słów “stay” - zostać i “vacation” - wakacje. Odkąd zamieszkałam w Australii, wszystkie moje urlopy spędzam w domu, od czasu do czasu wyjeżdżając na jednodniowe wycieczki bez noclegów poza domem....
dog beach

Moje Święta w Australii

Choć od przylotu do Australii moje Święta każdego roku wyglądają nieco inaczej, dwie rzeczy pozostają niezmienne - upał, który panuje w Perth o tej porze roku i potrzeba odpoczynku. Po całym roku pracy i nauki na ostatnich nogach docieram do końca...

Dzień zdrowia psychicznego

8 września w Australii obchodzimy dzień poświęcony zdrowiu psycznemu "R U OK? Day".   R U OK to skrót od "Are you okay?" czyli zapytania czy wszystko u Ciebie w porządku. Hasło przewodnie tej kampanii to "Rozmowa może odmienić życie". Jej celem...
zycie w australii

Czy Australia to kraj dla Ciebie?

Może zastanawiasz się nad przeprowadzką do Australii i masz dylemat - jechać czy nie jechać? Czy Australia to miejsce dla mnie? Czy mi się tam spodoba? Jak wygląda życie, jacy są ludzie i czy dam radę się tam zaaklimatyzować? A może to za daleko,...
Wyjazd do Australii

Jak szybko wyjechać do Australii

Ostatnimi czasy o wiele więcej osób odwiedza mojego bloga. Z jednej strony mnie to cieszy i mam nadzieję, że znajdujecie tu przydatne informacje i ciekawe dla Was treści. Z drugiej strony mam obawy, że zainteresowanie wyjazdem do Australii...

Australia Zachodnia otwiera granice

Nadszedł w końcu wyczekiwany przez miliony osób dzień. Dziś, po prawie dwóch latach  Australia Zachodnia otworzyła granice dla przyjezdnych z innych stanów i z zagranicy. Od 20 marca 2020 roku żyliśmy w zamknięciu na świat zewnętrzny. To prawie dwa...
Recenzja Niewidzialni

Recenzja książki “Niewidzialni”

„»Biali komunikują się okiem do oka. My komunikujemy się sercem do serca i umysłem do umysłu. W ten sposób możesz usłyszeć wewnętrzny głos człowieka, jego duszę« – mówią. Kiedy więc rozmawiają, są niezrozumiali przez swój rzekomy lęk. Gdy...
Uczelnie w Australii

Studia w Australii – Wasze pytania

O studiach w Australii pisałam już dwukrotnie, lecz jest to obszerny temat i wciąż otrzymuję od Was pytania związane ze studiami. Zebrałam je i publikuję wraz z odpowiedziami. Jeśli nasuną Ci się jeszcze jakieś wątpliwości, proszę zostaw komentarz...
koronawirus w Australii

Kiedy mogę przyjechać do Australii?

Kiedy Australia otworzy granice? Jak Australia radzi sobie z koronawirusem? Dlaczego Australia tak bardzo boi się wirusa? Skąd w Australii ogniska wirusa jak nikogo nie wpuszczamy?Australia zamknęła granice dla mieszkańców innych krajów 20 marca...
makijaż w Australii

Makijaż na australijski klimat

Drogie Panie! Wiadomo, że najlepiej czujemy się bez makijażu, zwłaszcza w upalne dni. Lecz gdy zachodzi konieczność podkreślenia naszej urody, najlepiej zrobić to delikatnymi kosmetykami, które przetrwają cały dzień.Wszystkie wiemy jak w...

Jak inwestować w Australii?

Australijska giełda papierów wartościowych ASX (Australian Securities Exchange) jest jedną z największych na świecie. Jej historia sięga 1861 roku kiedy powstała pierwsza giełda stanowa w Melbourne, po której w ciągu kolejnych 30 lat otwarto osobne...

4 komentarze

  1. DanaW

    Nie trzeba daleko szukać, bywa, że ma się wszystkie te typy we własnym domu 😏.

    Odpowiedz
  2. Weronika

    W takim wypadku nasuwa się tylko jedno pytanie – Jak żyć??? 😀

    Odpowiedz
  3. Weronika

    Zbyt krótko byłam w Au żeby to zweryfikować ale brakuje mi tu takiego typu ‘easy-going’. Prawie każda osoba która spotkałam w Au zagadywała mnie, pytała skąd jestem itp. często opowiadala o sobie. Byłam mile zaskoczona takim sympatycznym podejściem i otwartością.. zastanawiam się tylko na ile takie zachowanie jest powierzchowne.. możesz coś więcej napisać o tym typie?
    Pozdrawiam, Weronika

    Odpowiedz
    • Weronika

      Cześć Weroniko! To prawda, Australijczycy bywają też bardzo przyjaźnie nastawieni i otwarci. Typ, do którego się odnosisz jest dość często spotykany w powierzchownych relacjach – przypadkowi przechodnie na ulicy, towarzysze podróży w pociągu. Ich podejście do innych sprawia, że żyje nam się lepiej i przyjemniej. Tak zachowują się również imigranci w Australii. Ale niestety niewiele ludzi wciąż jest takich jak bliżej ich poznamy. Zdarzają się lekkoduchy i osoby, które nie biorą życia zbyt serio, z takimi zawsze jest wesoło 🙂 O moich ulubionych typach Australijczyków jeszcze napiszę! W tym poście opisuję tylko typy spod czarnej gwiazdy 😉

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *