Pierwsza osada
W 1831 roku Anglicy założyli pierwsze w Australii Zachodniej miasteczko, które mieściło się nie na wybrzeżu, lecz w głębi lądu. Zaledwie dwa lata po założeniu Perth, grupa osób została oddelegowana 100km na wschód w celu wybudowania nowej osady. Było to w rejonie rzeki Avon, która obiecywała żyzne tereny pod uprawę pól, których plony miały zasilać mieszkańców Perth.
Za górami, za lasami
Droga z Perth do York wiedzie przez pasmo górskie Darling Range i dalej wije się między pagórkami porośniętymi suchą trawą i samotnymi drzewami eukaliptusowymi. Pierwsza połowa drogi to wąska droga przez las (a raczej busz), na której ograniczenie prędkości wynosi 110km/h i przy której co kilka kilometrów znajdujemy znaki ostrzegające przed kangurami wkakującymi pod koła. Busz jest gęsty, pełen drzew o czarnych, nadpalonych pniach i zastroszonych krzewach balga wyglądających jakby miały na pniu ogromną perukę. Mijamy niewiele samochodów, z buszu dobiegają nas okrzyki papug i dźwięki grających cykad. Mimo, że nawierzchnia drogi jest równa, to jazda po niej jest bardzo głośna z powodu jej porowatości.
Gdy wyjeżdżamy z buszu, otwiera się przed nami ogromna przestrzeń. A więc tak wygląda krajobraz po drugiej stronie wzgórz! Jest przepięknie, kolory krajobrazu są tu zupełnie inne. Widać tu wszechobecną suszę – pola, łąki, pagórki i drogi polne są koloru słomy z pojedynczymi krzewami i drzewami rosnącymi tu i tam. W wysokich konarach przydrożnych drzew buszują ptaki, różowe kakadu pikują prosto na nas, a zielone papugi ścigają się z nami lecąc przy drodze z dużą prędkością.
Cywilizacja
Droga wije się między pagórkami aż dobiega do miasteczka Beverley. W centrum mijamy kilka domów, sklep i szpital. Zanim się obejrzeliśmy, byliśmy już poza Beverley w dalszej drodze do York. W centrum York znajduje się kilka sklepów, apteka, hotel, retauracja i biblioteka. Mam wrażenie, że znajduję się na dzikim zachodzie. Chyba niewiele się tu zmieniło przez ostatnie 200 lat. Stare, solidne kamienne budynki są dobrze utrzymane i wciąż użytkowane. W najstarszym budynku mieści się restauracja i hotel.
W York trzeba również zaliczyć punkt widokowy znajdujący się na pobliskim wgórzu. Można tam dojechać samochodem aby podziwiać krajobraz w promieniu kilkunastu kilometrów.
I dziękuję, że polubiłaś mój blog. Staram się tam trochę pisać o pięknie naszej Polski, to może będzie ci miło o tym czytać 🙂
Jak najbardziej, chętnie poczytam o mojej odległej ojczyźnie! Będę śledzić Twój blog. Pozdrawiam 🙂