Wybrzeże Zachodzącego Słońca

21 stycznia 2015 | Podróże

Z lekkim poślizgiem chcę Wam opowiedzieć o wycieczce na północ Wybrzeżem Zachodzącego Słońca (ang. Sunset Coast). Zaczęło się, jak to często bywa, niewinnie. Po tradycyjnej polskiej Wigilii postanowiliśmy spędzić Boże Narodzenie w duchu tradycji australijskiej.

Boże Narodzenie

Rano spakowaliśmy stroje kąpielowe, ręczniki, krem do opalania i prowiant; czapki na głowy, okulary na nosy i ruszyliśmy na pobliską plażę. Dzień był piękny, słoneczny, niebo bezchmurne, a ocean niesamowicie spokojny. Kołysał się tylko lekko, lecz nie pieniły się żadne fale. W raju surferów to rzadki widok. Parkingi przy plaży były już dość pełne, ale udało nam się zaparkować w cieniu lichego eukaliptusa (aus. gum tree). Przy plaży, na zadbanych trawnikach, ławkach, w altankach i w cieniu drzew siedziało dużo ludzi. Całymi rodzinami świętowali, rozdawali sobie prezenty, grillowali, grali w piłkę i pływali. Atmosfera daleka była od uroczystej czy poważnej – imprezowicze ubrani byli w stroje kąpielowe lub szorty i T-shirty, jedzenie serwowali w jednorazowych naczyniach a wino pili z plastikowych kieliszków. Krótko mówiąc – leniuchowali pod palemką. Usiedliśmy w jednej z altanek i sączyliśmy lemoniadę obserwując parę Australijczyków wieszających łańcuchy i bombki na sąsiedniej altance. Atmosfera była prawdziwie świąteczna!

Popływaliśmy chwilę i plażą wróciliśmy do samochodu. Słońce było tak ostre, że dla bezpieczeństwa włożyłam lekką koszulę z długim rękawem – o oparzenie tutaj nie trudno. Było dopiero koło południa, więc postanowiliśmy przejechać się kawałek drogą biegnącą wzdłuż wybrzeża, aby zobaczyć inne plaże i poobserwować jak inni ludzie świętują Boże Narodzenie. Po drodze zatrzymaliśmy się na plaży w turystycznej miejscowości Scarborough z ogromnym hotelem. Zwykle jest tam sielniejszy wiatr niż w innych miejscowościach i dlatego przyciąga surferów. Chyba też ten wiatr był powodem tego, że na plaży było niewiele osób mimo święta. Jeszcze kawałeczek na północ i trafiliśmy na plażę w Trigg. Kolejny raz zaparło mi dech w piersiach – widok z klifów był przepiękny! Jeszcze nigdy nie widziałam tak krystalicznie czystej, turkusowej wody. Myślałam, że takie widoki produkuje się w photoshopie, a tu taki widok był na żywo. W Trigg przy plaży znajduje się niewielka, lecz dość ciekawa wysepka. W zatoczce obok wyspy zauważyłam nurkujących ludzi (ang. snorkelling – tylko w maskach i z rurkami). Wygrzebałam z torebki okularki i wskoczyłam do wody głębokiej zaledwie do pasa. Nabrałam powietrza, zanurzyłam głowę i… Ach! Kolejny piękny widok – zatoka pełna była kolorowych ryb, które pływały wśród kamieni i wodorostów całymi ławicami. Niebieskie i szare w białe kropki, czarne w żółte paski, okrągłe, podłużne, duże i małe. Spędziłam co najmniej pół godziny ścigając te cuda, które wcale się nie bały i podpływały na wyciągnięcie ręki.

Na północ

Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej. Po lewej stronie niezmiennie towarzyszył nam mieniący się w słońcu ocean a po prawej niewielkie osady – zwykle osiedla nowowybudowanych domków jednorodzinnych. Powzięliśmy sobie za zadanie dotrzeć do Yanchep – ostatniej dzielnicy Perth oddalonej o 70 km od centrum miasta. Im dalej na północ, tym domów było coraz mniej. Niektóre schowane były w przydrożnym buszu, otoczone ogromnymi ogrodami. Dojeżdżając do Yanchep z daleka zauważyliśmy ogromny kamienny posąg Neptuna władczo spoglądającego ze wzgórza. Gdy podjechaliśmy bliżej, trafiliśmy do opuszczonego parku przy porcie. Wyglądało na to, że ładny park z wieloma kamiennymi rzeźbami stworzeń morskich został zaniedbany i zamknięty. Wkradliśmy się przez dziurę w płocie, lecz nie starczyło nam odwagi, żeby wejść na wzórze – ścieżka była zdecydowanie zbyt piaszczysta, zarośnięta i nasłoneczniona… Woleliśmy nie spotkać się oko w oko z jadowitym wężem.

Dalej skierowaliśmy się w stronę wybrzeża za znakiem Yanchep Lagoon. Wow!!! Kolejny raz mnie zatkało, to był zdecydowanie gwóźdź dzisiejszego programu. Z klifu, na którym staliśmy, w lewo i w prawo rozciągał się wspaniały widok na lagunę. Zatoki z płytką, turkusową wodą chronione tu są przed silnymi prądami oceanu i sprzyjają nurkowaniu. Na bielutkiej plaży opalało się trochę ludzi, ale było ich zaskakująco niewielu jak na tak piękne miejsce. Za to kocham Australię – najpiękniejsze miejsca są tu zwykle puste! Można się nimi nacieszyć w ciszy i spokoju.

Zostawiamy lagunę, bo chcemy jeszcze sprawdzić co znajduje się za miastem. Mijamy malutką miejscowość Two Rocks (dwie skały) i ostatnie domy i kierujemy się na Geraldton – miasto oddalone o ok. 400km od Perth. Jedziemy prostą drogą, wokół tylko spokojny australijski busz – niskie rośliny i krzewy, czasem drzewa. Przejeżdżamy kilka kilometrów – na Geraldton nie starcza nam czasu, więc zawracamy. Było to krótkie, lecz niesamowite doświadczenie znaleźć się w takiej głuszy. W drodze powrotnej nasz samochód głośno jadący po porowatej nawierzchni spłoszył ogromne stado różowych kakadu siedzących na drzewie przy drodze i znaleźliśmy się w samym środku przerażonej, wrzeszczącej bandy tych pięknych ptaków. Co za dzień!!!

 

Scarborough

 

Trigg

 

Yanchep

 

Za miastem

Dziękuję Ci za odwiedziny na moim blogu. Mam nadzieję, że przydały Ci się informacje, które tu znalazłeś. Mój blog nie zawiera reklam i wszystkie treści na nim są darmowe. Jeśli chcesz mnie wesprzeć i postawić mi kawę do napisania kolejnego posta, możesz to zrobić tutaj. Dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Inne posty, które mogą Ci się spodobać:

Djilba – pierwsza wiosna

Pora Djilba (sierpień - wrzesień) to czas masowego pokazu żółto-kremowych kwiatów. Djilba to przejściowa pora roku, w której kilka bardzo zimnych i pogodnych dni łączy się z cieplejszymi, deszczowymi i wietrznymi oraz okazjonalnymi słonecznymi...

Makuru – zima

Makuru (czerwiec - lipiec) to najzimniejsza i najbardziej mokra pora roku. Tradycyjnie była to dobra pora na powrót w głąb lądu, ponieważ wiatry zmieniły kierunek na zachodni i południowy, przynosząc zimno, deszcze, a czasami śnieg na szczytach...

Djeran – jesień

Dla plemienia Noongar kwiecień i maj to jesień i pora mrówek. Przychodzi pierwsza przerwa od upałów a wskaźnikiem jesieni są chłodne noce i wilgotne poranki. Wiatr staje się łagodniejszy i przychodzi z południa, często widać w powietrzu latające...
Australijskie pory roku

Bunuru – drugie lato

Z kalendarza plemienia Noongar: Bunuru to najgorętsza, bezdeszczowa pora roku. Na wybrzeżu popołudniami gorące wschodnie wiatry przeplatają się z chłodną bryzą morską. Dlatego tradycyjnie był to i nadal jest wspaniały czas na życie i łowienie ryb...
australijskie pory roku

Birak- pierwsze lato

W porze roku Birak deszcze słabną i rozpoczyna się upał. Popołudniami przylatuje morska bryza, która wieje z południowego-zachodu. Tradycyjnie był to czas pożarów - wypalania ziemi według wzoru mozaikowego. Niemal jak w zegarku wschodni wiatr o...
australia pory roku

Pory roku według Aborygenów

Chciałabym Was zapoznać z wiedzą Aborygenów dotyczącą zmian zachodzących w Australii związanych ze zmianą pór roku. Ograniczę się tutaj do Aborygenów zasiedlających południowo-zachodnią część Austraii Zachodniej, czyli Perth i okolice. Plemię...

Polska po 10 latach

W październiku pierwszy raz od dziesięciu lat poleciałam do Polski. Byłam ciekawa zmian jakie zaszły w ojczyźnie w ciągu ostatniej dekady, bo dużo słyszałam o tym co się dzieje od rodziny i znajomych. Denerwowałam się w samolocie nie wiedząc jakie...

Mój australijski ogród

Dopadło mnie wypalenie. Po 3,5 roku życia na pełnym gazie w baku nie było już nawet oparów. Praca na pełnym etacie, intensywne, trudne studia zaoczne i obowiązki domowe przez kilka lat nie pozostawiały mi czasu na odpoczynek i naładowanie baterii....
australijski busz

Australijska codzienność

Codzienne życie każdego z nas wygląda inaczej. Dziś chcę Wam opowiedzieć o moim zwykłym dniu, bo wiem, że interesuje Was życie w Australii, a przecież na takie życie składają się tysiące takich zwykłych dni.Na co dzień wstaję o 6 rano. Przez...
Rockingham Australia

Staycation, czyli mój urlop w Australii

“Staycation” to amerykański neologizm zbudowany ze słów “stay” - zostać i “vacation” - wakacje. Odkąd zamieszkałam w Australii, wszystkie moje urlopy spędzam w domu, od czasu do czasu wyjeżdżając na jednodniowe wycieczki bez noclegów poza domem....
dog beach

Moje Święta w Australii

Choć od przylotu do Australii moje Święta każdego roku wyglądają nieco inaczej, dwie rzeczy pozostają niezmienne - upał, który panuje w Perth o tej porze roku i potrzeba odpoczynku. Po całym roku pracy i nauki na ostatnich nogach docieram do końca...

Dzień zdrowia psychicznego

8 września w Australii obchodzimy dzień poświęcony zdrowiu psycznemu "R U OK? Day".   R U OK to skrót od "Are you okay?" czyli zapytania czy wszystko u Ciebie w porządku. Hasło przewodnie tej kampanii to "Rozmowa może odmienić życie". Jej celem...
zycie w australii

Czy Australia to kraj dla Ciebie?

Może zastanawiasz się nad przeprowadzką do Australii i masz dylemat - jechać czy nie jechać? Czy Australia to miejsce dla mnie? Czy mi się tam spodoba? Jak wygląda życie, jacy są ludzie i czy dam radę się tam zaaklimatyzować? A może to za daleko,...
Wyjazd do Australii

Jak szybko wyjechać do Australii

Ostatnimi czasy o wiele więcej osób odwiedza mojego bloga. Z jednej strony mnie to cieszy i mam nadzieję, że znajdujecie tu przydatne informacje i ciekawe dla Was treści. Z drugiej strony mam obawy, że zainteresowanie wyjazdem do Australii...

Australia Zachodnia otwiera granice

Nadszedł w końcu wyczekiwany przez miliony osób dzień. Dziś, po prawie dwóch latach  Australia Zachodnia otworzyła granice dla przyjezdnych z innych stanów i z zagranicy. Od 20 marca 2020 roku żyliśmy w zamknięciu na świat zewnętrzny. To prawie dwa...
Recenzja Niewidzialni

Recenzja książki “Niewidzialni”

„»Biali komunikują się okiem do oka. My komunikujemy się sercem do serca i umysłem do umysłu. W ten sposób możesz usłyszeć wewnętrzny głos człowieka, jego duszę« – mówią. Kiedy więc rozmawiają, są niezrozumiali przez swój rzekomy lęk. Gdy...
Uczelnie w Australii

Studia w Australii – Wasze pytania

O studiach w Australii pisałam już dwukrotnie, lecz jest to obszerny temat i wciąż otrzymuję od Was pytania związane ze studiami. Zebrałam je i publikuję wraz z odpowiedziami. Jeśli nasuną Ci się jeszcze jakieś wątpliwości, proszę zostaw komentarz...
koronawirus w Australii

Kiedy mogę przyjechać do Australii?

Kiedy Australia otworzy granice? Jak Australia radzi sobie z koronawirusem? Dlaczego Australia tak bardzo boi się wirusa? Skąd w Australii ogniska wirusa jak nikogo nie wpuszczamy?Australia zamknęła granice dla mieszkańców innych krajów 20 marca...
makijaż w Australii

Makijaż na australijski klimat

Drogie Panie! Wiadomo, że najlepiej czujemy się bez makijażu, zwłaszcza w upalne dni. Lecz gdy zachodzi konieczność podkreślenia naszej urody, najlepiej zrobić to delikatnymi kosmetykami, które przetrwają cały dzień.Wszystkie wiemy jak w...

Jak inwestować w Australii?

Australijska giełda papierów wartościowych ASX (Australian Securities Exchange) jest jedną z największych na świecie. Jej historia sięga 1861 roku kiedy powstała pierwsza giełda stanowa w Melbourne, po której w ciągu kolejnych 30 lat otwarto osobne...

3 komentarze

  1. malymeskiswiat

    Och… raj na ziemi… Od dzisiaj biorę się za naukę języka :p
    Patrzę za okno na tą szarą rzeczywistość i na twoje zdjęcia…
    Przyznaję, zazdroszczę 😉

    Odpowiedz
  2. dzikusdzikus

    Piękna świąteczna aura! 😆 na pewno się kiedyś wybierzemy☺

    Odpowiedz
    • Weronika

      Zachęcam do odwiedzenia Australii!

      Odpowiedz

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Na południe | Australia - […] Rok temu zwiedziliśmy wszystkie plaże na północ od Perth – relację możecie przeczytać tutaj. W tym roku postanowiliśmy sprawdzić, czy…
  2. Na południe – Australia - […] Rok temu zwiedziliśmy wszystkie plaże na północ od Perth – relację możecie przeczytać tutaj. W tym roku postanowiliśmy sprawdzić, czy…

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *