Kiedy Australia otworzy granice? Jak Australia radzi sobie z koronawirusem? Dlaczego Australia tak bardzo boi się wirusa? Skąd w Australii ogniska wirusa jak nikogo nie wpuszczamy?
Australia zamknęła granice dla mieszkańców innych krajów 20 marca 2020 roku. W zamknięciu trwamy już ponad rok! Jedyne osoby, które mogą przyjechać do Australii to obywatele i osoby posiadające wizę stałego pobytu (tzw. rezydenci). Nawet dla nich nie jest to proste, ponieważ loty są ograniczone i po przylocie osoby te muszą odbyć dwutygodniową, płatną kwarantannę w hotelu.
Premier Australii oznajmił, że granice otworzymy dopiero jak będzie to “bezpieczne”. Wiąże się to z zaszczepieniem większości Australijczyków, co okazuje się trudniejsze niż się spodziewaliśmy. Mamy problemy z dostawami szczepionki a do tego ⅓ Australijczyków nie chce się szczepić.
Jak Australia radzi sobie z koronawirusem?
Poza zamkniętymi granicami kraju zamykamy też granice stanowe w zależności od sytuacji. Poniżej typowy scenariusz dynamicznego rozwoju takiej sytuacji:
- Pojawia się ognisko wirusa w jednym mieście, np. w Melbourne (stan Wiktoria).
- Melbourne wprowadza kilkudniowy lockdown i przeprowadza masowe testy na COVID-19 dla osób, które mogły się zarazić. Do identyfikacji tych osób używana jest aplikacja i publikowane są listy miejsc odwiedzonych przez zakażonego, np. sklepy, restauracje, siłownie, itp.
- W zależności od wielkości ogniska, pozostałe stany Australii decydują czy zamknąć swoje granice dla osób podróżujących z Wiktorii.
- Wiktoria decyduje o czasie trwania lockdownu na podstawie liczby odkrytych przypadków wirusa. Zwykle lockdown zostaje zniesiony po kilku dniach bez nowych zakażeń.
- Inne stany otwierają granice kiedy zagrożenie mija.
Dlaczego Australia tak bardzo boi się wirusa?
Chodzi o pieniądze. Trudno znaleźć tu złoty środek – z jednej strony zamknięcie granic i wprowadzanie lokalnych lockdownów mocno uderza w gospodarkę. W lutym 2021 pięciodniowy lockdown w Perth kosztował gospodarkę ok. 120 milionów dolarów, a trzydniowy lockdown w kwietniu 2021 – 70 milionów. Z drugiej strony otwarcie granic i wpuszczenie wirusa mogłoby się skończyć upadkiem służby zdrowia i większości małych firm, a co za tym idzie – masowych zgonów i bezrobocia na ogromną skalę. Australijski rząd zdecydował się na pierwszą opcję i stara się stymulować gospodarkę wewnętrznie na kilka sposobów poprzez:
- zasiłki finansowe dla bezrobotnych i firm;
- kampanie reklamowe zachęcające do podróżowania po Australii i wspierania w ten sposób branży turystycznej i gastronomicznej;
- darmowe kursy zawodowe w college’ach;
- rozwój infrastruktury – prace drogowe, rozbudowy autostrad i pętli dają pracę ludziom i jednocześnie poprawiają komfort życia mieszkańców (obecnie w drodze do pracy mijam przynajmniej cztery przebudowy – straszne korki!)
Ale skąd w Australii ogniska wirusa jak nikogo nie wpuszczamy?
Zwykle wirus przyjeżdża tu wraz z obywatelami lub rezydentami powracającymi do kraju. Hotele, w których odbywają oni kwarantannę nie są do tego przystosowane i wirus wymyka się z zamknięcia, np. przez osoby pracujące w danym hotelu, lub osoby niewykazujące obecności wirusa na teście pod koniec kwarantanny, a wykazujące wynik pozytywny po kilku dniach na “wolności”. Wirus jest tak zakaźny, że łatwo o jego rozprzestrzenienie się w bardzo szybkim tempie. Jedynym sposobem na zatrzymanie go jak najwcześniej jest natychmiastowy lockdown.
Często otrzymuję od Was maile z zapytaniem kiedy Australia otworzy granice i czy można się obecnie ubiegać o wizę.
Na chwilę obecną szacuje się, że granice otworzymy w połowie 2022 roku. W związku z tym nie warto ubiegać się teraz o wizę, której przyznanie zajmuje krócej niż rok (wizy turystyczne czy Work and Holiday). Wstrzymajcie się do czasu aż Australia będzie gotowa na Wasz przyjazd. Musimy być cierpliwi!
0 komentarzy