5 najgorszych aspektów życia w Australii

25 marca 2018 | Życie w Australii

Piąty rok w Australii. Mój zachwyt tym krajem trwa nieprzerwanie od momentu kiedy wylądowałam na lotnisku w Perth, jednak dopiero teraz odczuwam negatywne aspekty życia w Australii. Bo Australia jest jak miłość od pierwszego wejrzenia – zaślepia kompletnie i latami nie pozwala człowiekowi dostrzec rzeczywistości. 

Co mi w Australii doskwiera? Co mnie boli?

 

Odległość

Australia jest na końcu świata. Ta odległość nie pozwala mi uczestniczyć w życiu rodziny, którą zostawiłam na starym kontynencie. Chrzty, wesela, pogrzeby, złote gody – obserwuję je z daleka, przez Skype, na zdjęciach, i wyobrażam sobie jakby to było tam być, poczuć tę atmosferę, zobaczyć znajome twarze… Ale to tak daleko i każdy wyjazd jest ogromnym przedsięwzięciem wiążącym się z wymiecionym kontem w banku, zaniedbanym domem, kiepskim samopoczuciem związanym ze zmianą strefy czasowej i przynajmniej 30-godzinną podróżą. Przyjeżdżając do Australii musisz się pogodzić z tym, że dotychczasowe życie zostawiasz za sobą.

Kings park

 

Wizy

Zdobycie wizy stałego pobytu do Australii to jak przeprawa przez busz albo jeszcze gorzej – przez outback. To długi, kosztowny, stresujący i frustrujący proces, który zdaje się nie mieć końca. Człowiek obgryzając paznokcie czeka latami na to aż rząd australijski zadecyduje o jego losie, przyszłości, całym życiu. Wiąże się to z huśtawką emocjonalną, napięciem nerwowym, euforią, a nieraz – depresją. W takim środowisku trudno jest zawrzeć długotrwałe przyjaźnie, bo nigdy nie wiadomo czy nasi przyjaciele zostaną, lub czy zostaniemy my. A może wniosek o wizę zostanie odrzucony i w ciągu 28 dni spakujemy całe swoje życie do walizki i wsiądziemy na pokład samolotu? Wrócimy do domu. Tylko co zrobić, kiedy po tylu latach nasz dom jest tutaj, a nie tam? Jak wrócić? Jak się pożegnać? Australia potrafi zrujnować życie, zdrowie, relacje, przyjaźnie a nawet miłość.

Wildflowers-19

 

Śmierć czająca się za rogiem

Mieszkając w bloku przez pierwsze dwa lata pobytu w Australii jadowitego węża widziałam tylko raz – w trzcinach nad jeziorem. Przez ten czas wyrobiłam w sobie pewność siebie i przekonanie, że z tymi jadowitymi zwierzętami nie jest tu tak źle jak pokazują na kanale Discovery. Niestety moja pewność siebie ulotniła się gdy zamieszkałam w domu – po roku australijska przyroda opanowała mój teren pokazując mi, że taki intruz jak ja nie jest tu mile widziany. Czarne wdowy składające jaja w garażu, ogromny pająk polujący co wieczór przy drzwiach wejściowych, jadowity wąż na schodach – takie przygody są teraz na porządku dziennym. Boję się śmierci czyhającej za każdym rogiem ale co zrobić? Gdyby człowiek cały czas o tym myślał, to by zwariował. Trzeba przyjąć podejście Australijczyków – współżyjemy z przyrodą zachowując podstawowe zasady ostrożności (wytrzep buty zanim je włożysz ZAWSZE.)

Huntsman spider

 

Zdrowie

Regularnie powracające zawroty głowy, osłabienie i mdłości zawsze zwiastują to samo – odwodnienie organizmu. W tutejszym klimacie nawet po wypiciu 3 litrów wody dziennie można doświadczyć tych nieprzyjemnych objawów. Mogą one nadejść nagle – w ciągu jednego upalnego dnia, lub stopniowo gdy codziennie pijemy za mało wody. Trudno jest sobie z tym radzić – po pierwsze trzeba odstawić wszystkie napoje odwadniające organizm: kawę, herbatę i alkohol, a po drugie sama woda nie gwarantuje odpowiedniego poziomu płynów w organizmie. Najlepiej wzmacniać ją dodaniem soku lub specjalnych produktów wspomagających nawodnienie zawierających sole mineralne i elektrolity.

Bardzo wysokie nasłonecznienie szkodzi nam nie tylko od wewnątrz ale głównie z zewnątrz – cierpi z tego powodu nasza skóra, która staje się sucha i odwodniona, ulega częstym oparzeniom i szybko się starzeje. Jeśli nie zadbasz o odpowiedni krem z filtrem (SPF 50 nakładany co kilka godzin + parasol) i znowuż – nie będziesz pić dużych ilości wody, Twoja skóra będzie cienka i sucha jak papier i z czasem pomarszczy się jak bibuła. Będziesz wyglądać przynajmniej na 10 lat więcej niż masz w metryce.

Kings Park04

 

Czego najbardziej brak?

Brakuje mi czegoś, co mnie poruszy. Sztuki, która wzruszy. Słów, które będą obijać się echem w mojej głowie jeszcze przez kilka dni po ich usłyszeniu. Tekstów, które dotykają dogłębnie. Polacy tworzą przepięknie, wzruszająco. To nasza słowiańska natura, wrażliwość narodu, który wiele przeszedł. Jest to dla mnie tak wyjątkowe, że łza mi się w oku kręci gdy czytam polskie wiersze. Dotykam liter wydrukowanych na stronie tomiku, który z namaszczeniem otwieram przy filiżance mocnej herbaty. Delektuję się każdą strofą, czytam między wierszami. Australijczycy tego nie potrafią. Dlaczego? Są na to zbyt szczęśliwi…  

Jezioro_zachod

Dziękuję Ci za odwiedziny na moim blogu. Mam nadzieję, że przydały Ci się informacje, które tu znalazłeś. Mój blog nie zawiera reklam i wszystkie treści na nim są darmowe. Jeśli chcesz mnie wesprzeć i postawić mi kawę do napisania kolejnego posta, możesz to zrobić tutaj. Dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Inne posty, które mogą Ci się spodobać:

Djilba – pierwsza wiosna

Pora Djilba (sierpień - wrzesień) to czas masowego pokazu żółto-kremowych kwiatów. Djilba to przejściowa pora roku, w której kilka bardzo zimnych i pogodnych dni łączy się z cieplejszymi, deszczowymi i wietrznymi oraz okazjonalnymi słonecznymi...

Makuru – zima

Makuru (czerwiec - lipiec) to najzimniejsza i najbardziej mokra pora roku. Tradycyjnie była to dobra pora na powrót w głąb lądu, ponieważ wiatry zmieniły kierunek na zachodni i południowy, przynosząc zimno, deszcze, a czasami śnieg na szczytach...

Djeran – jesień

Dla plemienia Noongar kwiecień i maj to jesień i pora mrówek. Przychodzi pierwsza przerwa od upałów a wskaźnikiem jesieni są chłodne noce i wilgotne poranki. Wiatr staje się łagodniejszy i przychodzi z południa, często widać w powietrzu latające...
Australijskie pory roku

Bunuru – drugie lato

Z kalendarza plemienia Noongar: Bunuru to najgorętsza, bezdeszczowa pora roku. Na wybrzeżu popołudniami gorące wschodnie wiatry przeplatają się z chłodną bryzą morską. Dlatego tradycyjnie był to i nadal jest wspaniały czas na życie i łowienie ryb...
australijskie pory roku

Birak- pierwsze lato

W porze roku Birak deszcze słabną i rozpoczyna się upał. Popołudniami przylatuje morska bryza, która wieje z południowego-zachodu. Tradycyjnie był to czas pożarów - wypalania ziemi według wzoru mozaikowego. Niemal jak w zegarku wschodni wiatr o...
australia pory roku

Pory roku według Aborygenów

Chciałabym Was zapoznać z wiedzą Aborygenów dotyczącą zmian zachodzących w Australii związanych ze zmianą pór roku. Ograniczę się tutaj do Aborygenów zasiedlających południowo-zachodnią część Austraii Zachodniej, czyli Perth i okolice. Plemię...

Polska po 10 latach

W październiku pierwszy raz od dziesięciu lat poleciałam do Polski. Byłam ciekawa zmian jakie zaszły w ojczyźnie w ciągu ostatniej dekady, bo dużo słyszałam o tym co się dzieje od rodziny i znajomych. Denerwowałam się w samolocie nie wiedząc jakie...

Mój australijski ogród

Dopadło mnie wypalenie. Po 3,5 roku życia na pełnym gazie w baku nie było już nawet oparów. Praca na pełnym etacie, intensywne, trudne studia zaoczne i obowiązki domowe przez kilka lat nie pozostawiały mi czasu na odpoczynek i naładowanie baterii....
australijski busz

Australijska codzienność

Codzienne życie każdego z nas wygląda inaczej. Dziś chcę Wam opowiedzieć o moim zwykłym dniu, bo wiem, że interesuje Was życie w Australii, a przecież na takie życie składają się tysiące takich zwykłych dni.Na co dzień wstaję o 6 rano. Przez...
Rockingham Australia

Staycation, czyli mój urlop w Australii

“Staycation” to amerykański neologizm zbudowany ze słów “stay” - zostać i “vacation” - wakacje. Odkąd zamieszkałam w Australii, wszystkie moje urlopy spędzam w domu, od czasu do czasu wyjeżdżając na jednodniowe wycieczki bez noclegów poza domem....
dog beach

Moje Święta w Australii

Choć od przylotu do Australii moje Święta każdego roku wyglądają nieco inaczej, dwie rzeczy pozostają niezmienne - upał, który panuje w Perth o tej porze roku i potrzeba odpoczynku. Po całym roku pracy i nauki na ostatnich nogach docieram do końca...

Dzień zdrowia psychicznego

8 września w Australii obchodzimy dzień poświęcony zdrowiu psycznemu "R U OK? Day".   R U OK to skrót od "Are you okay?" czyli zapytania czy wszystko u Ciebie w porządku. Hasło przewodnie tej kampanii to "Rozmowa może odmienić życie". Jej celem...
zycie w australii

Czy Australia to kraj dla Ciebie?

Może zastanawiasz się nad przeprowadzką do Australii i masz dylemat - jechać czy nie jechać? Czy Australia to miejsce dla mnie? Czy mi się tam spodoba? Jak wygląda życie, jacy są ludzie i czy dam radę się tam zaaklimatyzować? A może to za daleko,...
Wyjazd do Australii

Jak szybko wyjechać do Australii

Ostatnimi czasy o wiele więcej osób odwiedza mojego bloga. Z jednej strony mnie to cieszy i mam nadzieję, że znajdujecie tu przydatne informacje i ciekawe dla Was treści. Z drugiej strony mam obawy, że zainteresowanie wyjazdem do Australii...

Australia Zachodnia otwiera granice

Nadszedł w końcu wyczekiwany przez miliony osób dzień. Dziś, po prawie dwóch latach  Australia Zachodnia otworzyła granice dla przyjezdnych z innych stanów i z zagranicy. Od 20 marca 2020 roku żyliśmy w zamknięciu na świat zewnętrzny. To prawie dwa...
Recenzja Niewidzialni

Recenzja książki “Niewidzialni”

„»Biali komunikują się okiem do oka. My komunikujemy się sercem do serca i umysłem do umysłu. W ten sposób możesz usłyszeć wewnętrzny głos człowieka, jego duszę« – mówią. Kiedy więc rozmawiają, są niezrozumiali przez swój rzekomy lęk. Gdy...
Uczelnie w Australii

Studia w Australii – Wasze pytania

O studiach w Australii pisałam już dwukrotnie, lecz jest to obszerny temat i wciąż otrzymuję od Was pytania związane ze studiami. Zebrałam je i publikuję wraz z odpowiedziami. Jeśli nasuną Ci się jeszcze jakieś wątpliwości, proszę zostaw komentarz...
koronawirus w Australii

Kiedy mogę przyjechać do Australii?

Kiedy Australia otworzy granice? Jak Australia radzi sobie z koronawirusem? Dlaczego Australia tak bardzo boi się wirusa? Skąd w Australii ogniska wirusa jak nikogo nie wpuszczamy?Australia zamknęła granice dla mieszkańców innych krajów 20 marca...
makijaż w Australii

Makijaż na australijski klimat

Drogie Panie! Wiadomo, że najlepiej czujemy się bez makijażu, zwłaszcza w upalne dni. Lecz gdy zachodzi konieczność podkreślenia naszej urody, najlepiej zrobić to delikatnymi kosmetykami, które przetrwają cały dzień.Wszystkie wiemy jak w...

Jak inwestować w Australii?

Australijska giełda papierów wartościowych ASX (Australian Securities Exchange) jest jedną z największych na świecie. Jej historia sięga 1861 roku kiedy powstała pierwsza giełda stanowa w Melbourne, po której w ciągu kolejnych 30 lat otwarto osobne...

14 komentarzy

  1. pielegnacyjny-zakatek.pl

    Najgorsze to chyba te węże i pająki. Z czasem pewnie człowiek przywyka, ale przy takich groźnych zwierzętach początki są napewno bardzo trudne. Z tą temperaturą i ostrym słońcem musiałabym chyba ciągle być posmarowana kremem z najmocniejszym filtrem. Moja jasna karnacja mogłaby bez tego to źle znieść. Domyślam się, że przy tak wysokiej temperaturze samopoczucie jest niezbyt korzystne.

    Odpowiedz
  2. sagula

    No proszę, a ja zawsze chciałam pojechać do Australii nie wiedząc o niej nic!

    Odpowiedz
  3. Awa on the Road

    Ale jak zestawisz plusy (twoją miłość do tego kraju i wszystkie dobre zdarzenia) i minusy (które opisujesz powyżej), to bilans nadal wychodzi dodatni? Czyli zostajesz? 😉

    Odpowiedz
  4. Ultra

    Przed takimi niespodziewanymi gośćmi pewnie jest specjalne zabezpieczenie, może jakieś gęste siatki,tiule.
    Mimo wszystko plusów więcej, więc pewnie przyjdzie Ci się przyzwyczaić.
    Bądź i Ty szczęśliwa.
    Serdecznie pozdrawiam

    Odpowiedz
  5. Bartosz

    Mnie najbardziej przeraziłaby na pewno zwierzyna Australii

    Odpowiedz
  6. Ultra

    Nie ceny, nie problemy, a tęsknota za rodziną najbardziej doskwiera na obczyźnie.
    Serdeczności zasyłam

    Odpowiedz
  7. Magi ☀︎

    Tęsknota doskwiera najbardziej, dobrze, że czas przelotu z Aus do Europy z roku na rok jest coraz krótszy! Pozdrawiam z Adelaide!

    Odpowiedz
    • Weronika@australijski-bumerang

      Hej Magi, dziękuję za odwiedziny! Jak długo mieszkasz w Adelaide? Przyjeżdżając do Australii myśleliśmy o zamieszkaniu w “Twoim” mieście, jednak Perth wygrało ze względu na klimat i odległość od Europy. Czy od zawsze jesteś w Adelaide, czy mieszkałaś też w innych miastach? Ciekawa jestem Twojej opinii o Adelajdzie (jaka to ładna nazwa!). Pozdrowienia

      Odpowiedz
      • Magi ☀︎

        Cala przyjemnosc po mojej stronie Weronika. Chetnie wpadam na blogi rodakow o Australii, poniewaz sama jestem tutaj od niedawna. A dokladniej od wrzesnia zeszlego roku, w Adelajdzie od konca stycznia tego roku. Tutaj jest tak europejsko, w porownaniu do innych czesci Australii. Perth wydaje sie byc pieknym miastem i ten bezposredni lot do Europy. Super sprawa i kusi zeby sie tam przeprowadzic. Na razie obwachuje sie z SA wiec moze za jakis czas bede mogla cos wiecej powiedzic 🙂 Poki co jestesmy zadowoleni. Chcialabym odwiedzic WA, z opowiesci wiem ze wszystkim sie tam dobrze zyje. Ciekawa jestem jak wy oceniacie Perth po kilku latach? Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do Adelaide 😉

        Odpowiedz
        • Weronika@australijski-bumerang

          To znaczy, że już prawie rok jesteś w Australii! Mi stuknie niedługo 5 lat. Od początku mi się tu podoba, nic się nie zmieniło! W Perth jest pięknie i spokojnie, mamy ładne plaże (byłam zaskoczona odkrywając, że w Brisbane nie ma plaż, trzeba jechać za miasto!). Czy w Adelaide rzeczywiście jest taka zimna woda w oceanie? Nigdy nie myśleliśmy o przeprowadzce do innego australijskiego miasta, od razu zapuściliśmy korzenie w Perth 🙂 Czy Ty też prowadzisz bloga? Również lubię czytać blogi rodaków w Australii 🙂

          Odpowiedz
          • Magi ☀︎

            Tak,za kilka dni mija dokładnie rok 🙂 5 lat to juz sporo czasu, mozna sie zadomowic, co? 🙂 Ja tez nie wiedzialam, ze w Brisbane nie ma plaży, piekne miasto ale bez dostepu do morza to troche jak nie w Australii. W Adelaide woda jest spoko, nawet w zimie dzieci plywaja, a w lecie to jak zupa. Nie wiem dlaczego ktos opowiada takie historie? 🙂 Tak, ja tez mam bloga, zaczelam prowadzic przed przedprowadzka tutaj sunshinefantasy.com. Pozdrowienia!!!

          • Weronika@australijski-bumerang

            To już życzę wszystkiego dobrego z okazji australijskiej rocznicy! 🙂 Nie mam pojęcia dlaczego ktoś tak straszy zimną wodą w okolicach Adelaide. Jednak trzeba sprawdzać wszystkie informacje. Dziękuję za namiary na bloga, z przyjemnością poczytam i będę odwiedzać! 🙂

          • Magi ☀︎

            Pewnie, najlepiej sie zawsze samemu przekonac dlatego zapraszamy do Adelaide 😉 to ja dziekuje za odwiedziny!! 🙌🏻

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. O czym najchętniej czytacie? – Blog o Australii - […] 2. 5 najgorszych aspektów życia w Australii […]

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *