Zdarzyło Wam się kiedyś kupić coś australijskiego? A może kupiliście nawet o tym nie wiedząc? Australia w dużym stopniu polega na imporcie produktów, ale zaskoczy Was jak dużo produkuje się w Australii i eksportuje na cały świat!
1. Kosmetyki naturalne
Australijczycy mają fioła na punkcie naturalnych składników w produktach do pielęgnacji skóry i włosów. Wynika to głównie z tego, że większość z nich cierpi na różnego rodzaju choroby dermatologiczne – egzemy, atopowość, przeszuszenie, odwodnienie, poparzenia, przedwczesne starzenie się skóry, a w najgorszym wypadku – raka. U aż 2/3 (66%!) Australijczyków rak skóry diagnozowany jest przed 70. rokiem życia. Boimy się słońca, unikamy go, chronimy się przed nim kremami z wysokimi filtrami i dbamy o skórę używając setek różnych produktów dostępnych w sklepach. Nigdzie indziej nie widziałam tylu balsamów, kremów, maści, oliwek i odżywek, co w australijskiej aptece!
Jedną z moich ulubionych australijskich marek dostępnych również w Polsce jest Sukin. Produkty tej firmy możecie kupić przez Internet. W Australii promowane są one pod hasłem “Pielęgnacja skóry, która nie kosztuje majątek” i są świetną mieszanką naturalnych olejków, ekstraktów i witamin.
Uwaga! Popularne zagranicą produkty firmy Aussie (ang. australijski) wcale nie są produkowane w Australii, tylko we Francji! Jedyne, co je z Australią łączy to zawarty w nich wyciąg z kwiatów kangaroo paw (kangurzej łapy), które wyglądają tak:
2. Orzechy makadamia
Makadamia, dziko występująca w Australii, odkryta została przez Europejczyków w 1828 roku. W języku Aborygenów zwana bauple, gymbl lub jindilli, makadamia daje bardzo kruche orzechy o delikatnym, aksamitnym smaku. Orzechy nie mają skórki, świetnie smakują w miodzie, jako dodatek do ciast i lodów, lub same bez żadnych ulepszaczy. Bogate w tłuszcze nienasycone, omega 3, potas, magnez, wapń, makadamia są napakowane antyoksydantami. Australia eksportuje 100 000 ton tych wspaniałych orzechów rocznie. Nie zapomnij wrzucić ich do koszyka podczas następnych zakupów, są warte swojej ceny. Napisz w komentarzu jak Ci smakowały!
Dziewczyny, koniecznie spróbujcie również wspaniale nawilżającego skórę oleju z orzechów makadamia. To największe naturalne źródło kwasu Omega 7, który znajduje się w sebum naszej skóry, a którego ilość zmniejsza się z wiekiem. Fantastyczny do skóry suchej i odwodnionej, przeciwdziała starzeniu się skóry. Uzupełnia barierę lipidową, nie blokuje porów, świetnie nadaje się nawet przy skórze wrażliwej (sprawdzone!). Ten olejek stosuje się również do pielęgnacji ciała i włosów.
3. Wino
Wina w Australii produkuje się bardzo dużo. Tak dużo, że Australijczycy spożywają zaledwie 40% wina produkowanego lokalnie – rocznie średnio 30 litrów na osobę! Reszta wysyłana jest zagranicę – Australia jest czwartym największym eksporterem wina na świecie. Rozległe winnice oferujące darmową degustację wina możecie odwiedzić w każdym australijskim mieście. W Perth winnice mieszczą się w sławnej dolinie Swan Valley. Lubicie australijskie wino?
4. Uggi
Australijski hit modowy – śniegowce z owczej wełny, choć mało przydatne w samej Australii, zrobiły furorę zagranicą. W Polsce produkty firmy UGG są dość drogie, ale w Australii można skorzystać z wielu dostępnych promocji i kupić je w korzystnej cenie. Jak Wam się podobają?
5. Opale
Opal to oficjalny kamień szlachetny Australii i jednocześnie jeden z najcenniejszych i najdroższych w swojej kategorii. Australia produkuje 95% wszystkich opali na świecie. Sam kamień formowany jest przez 50 milionów lat z piasku, soli i wody. Opal zachwyca ilością barw zawartych w jednym kamieniu mieniących się pod wpływem światła. Z powodu malejącej ilości wydobywanych opali cały czas wzrasta ich wartość.
Tak więc Australia to jednak nie tylko węgiel kamienny, złoto, ruda żelaza i wełna. Teraz przyznajcie się czy posiadacie choć jeden z powyższych australijskich produktów? Australijskie wino będzie jak znalazł na dzisiejszy wieczór!
Weroniko, a jakie australijskie wina dostępne w Polsce byś poleciła? Słyszałam, że australijskie wina są smaczne, ale nie wiem dokładnie, które marki / nazwy.
Nie jestem specjalistką, ale w Australii najpopularniejsze jest wino Shiraz i z tego, co czytam, to najlepiej się sprzedaje również za granicą 🙂 Myślę, że warto spróbować!
Tak, kojarzę Shiraz. Poszukam i dam znać, jak smakuje w Polsce ;D
Koniecznie daj znać! Ciekawe czy znajdziesz jakieś wino z Zachodniej Australii 🙂 Z tego, co widziałam w Internecie, to dostępne są głównie wina produkowane w Południowej Australii.
W produkty Sukin zaopatruję się w Irlandii i muszę przyznać że są jednymi z moich ulubionych 😉
Super! Czy te produkty są dostępne w sklepach czy tylko online?
W sklepach 😉
W dodatku Australia przoduje w użytkowaniu produktów biodegradowalnych co stawia ja na piedestale bycia ” eko-green”. To się chwali 😉
Jak najbardziej! Choć wciąż jesteśmy trochę do tyłu jeśli chodzi o użycie plastikowych reklamówek w supermarketach – nadal rozdawane są za darmo w nieograniczonych ilościach. Ale decyzja już podjęta – mają zostać wycofane w 2018 roku 🙂
Uggi mam,świetne na zimowe wieczory-)))
Australijskie kosmetyki wypróbowałam,zwłaszcza nawilżające do skóry są super.
Wczoraj po kilkunastu minutach pikniku na plaży,miałam zaczerwienioną skórę.Nigdy się nie opalam.Tu nie trzeba leżeć,żeby odczuć silne działanie slońca.
Co do win…jestem ich smakoszką.W Australii poznałam najlepsze wina na świecie.
Wielokrotnie zwiedziłam winiarskie doliny w południowej Australii,w okolicy Adelaide.
Shiraz to czerwone wino,które ma w swoim menu praktycznie każda winnica.
W Polsce nie dostanie się dobrych australijskich win,nawet shiraz.Może w dużych miastach i to na zamówienie.W sklepach są,ale rozlewane hurtowo i niezbyt dobre.
Najczęściej Jacob’s Creek,co nie umniejsza smaku wina z tej winnicy w Australii.
Uwielbiam wizyty w maleńkich winiarniach z czasami naprawdę przepysznymi winami.To prawdziwe cudeńka z mnóstwem bibelotów,książek o winie i regionie,pięknym wystrojem ,muzyką i oczywiście możliwością skosztowania różnych gatunków win i lokalnych wyrobów.Często już płaci się nawet za możliwość spróbowania kilku łyczków wina.Takie czasy.Często wina dają do skosztowania własciciele i rozmowy z nimi są bezcenne.
Byłam nawet zaproszona na zaplecze i pokazywano mi jak produkuje się wino od kiści winogron do efektu końcowego.
Mam w planie znowu odwiedzić doliny winiarskie w czasie mojego pobytu.
Ostatnio byłam w Adelaide Hills,tez produkuje się tu dobre wina.
Na koniec….moje ulubione to białe ,wytrawne marlborough sauvignon blanc z Nowej Zelandii.
Z ostrygami smakuje wybornie.
W rejonie marlborough wytwarza się mnóstwo win o fantastycznym smaku,raczej nie do dostania w Polsce.
Muszę jeszcze wspomnieć o wspaniałych,owocowych winach,produkowanych w stanie Queensland.Nie maja one nic wspólnego ze znanymi nam sikaczami polskiej produkcji.Sa do dostania tylko tam w lokalnych winiarniach.Wina z mango,liczi i wiele innych są rewelacyjne.
Na koniec…każda australijska winnica ma swojego czarnego konia,który zdobył wiele nagród.Można takim winem się podelektowac i zakupić na miejscu.
Smak wina zależy od wielu czynników,od pogody głównie.
Nie kupujmy tegorocznych roczników,często niedojrzałych.Najlepsze są kilkuletnie wina.
Przepraszam,że się rozpisałam,ale kocham australijskie wina.
Serdecznie pozdrawiam-))))))
Byłam w Coober Pedy ,gdzie produkuje się najdroższe i najcenniejsze opale na świecie.Oj przepiękne cudeńka można odstać w sklepach z biżuterią.Samo miasteczko mieści sie praktycznie pod ziemią.Upał jest nie do zniesienia.
Orzeszki makadamia bardzo lubię.
No i w ogóle Australię lubię ,a nawet kocham miłością bezgraniczną-)
Pozdrawiam Weroniko-)))))))))))))
Abym nie wyszła na mądralińska…masz absolutną rację Weroniko!Najlepsze wino to australijskie shiraz-)))
Widziałam w Polsce kosmetyki Sukin, ale osobiście ich nie używałam. Zapewne w Australii są zdecydowanie tańsze. Oj chciałabym przejść się po Australijskich sklepach…